A nasza mała bawi się dziś na balu kostiumowym w przedszkolu w przebraniu dumnego peacocka.
...czyli czego się nie zrobi z pudełka po butach? Strona pełna kolorowych, ciekawych i ekonomicznych pomysłów na zabawy z dziećmi... Zabawy, które rozwijają wyobraźnię, kreatywność, koordynację wzrokowo-ruchową, percepcję, naśladowanie, motorykę małą i dużą, sferę poznawczą i komunikację czyli wszystkie te dziedziny, które bardzo intensywnie rozwijają się u dzieci...
Zabawy kreatywne
czwartek, 27 listopada 2014
piątek, 21 listopada 2014
poniedziałek, 17 listopada 2014
piątek, 14 listopada 2014
Mój pierwszy kalendarz
Co ćwiczymy i czego się uczymy, korzystając z takich pomocy jak kalendarz :
- pojęcie czasu,
- datę,
- nazwy dni, miesięcy, pór roku
- liczbę dni w tygodniu, miesiącu,
- liczbę miesięcy w roku
- zjawiska atmosferyczne,
- godzinę ...
Poniżej kalendarz, który kiedyś zaprojektowałam dla dzieciaków, wydrukowałam i jakiś czas z niego korzystaliśmy. Można pobrać, wydrukować dla własnych potrzeb. Wyciąć, dokleić wskazówki i za pomocą kolorowych pinezek aktualizować dane.
Sadzenie cebulek
To co, że mamy środek listopada. Nas zebrało akurat teraz na sadzenie cebulki dymki. Sadzić do doniczek można przecież cały rok. Trochę kontaktu z żywą ziemią na pewno nie zaszkodzi.
Pomarańczowe gwiazdy
Siedzimy sobie z dzieciakami przy stole. Obieramy pomarańcze. Nagle... czuję, że muszę zrobić coś kreatywnego... te skórki tak oszałamiająco pachną, pachną świętami...
Nie można ich tak po prostu wyrzucić! Biegnę do naszej domowej pracowni... z zabawek dzieciaków odkopuję foremkę gwiazdkę. Dzieciaki nie wiedzą co się dzieje, biegną za mną... Biorę nożyczki dziecięce, nożyk. I wycinamy... gwiazdy... uff.. dając upust twórczym zapędom mamy. ;-) Dzieciaki zaskoczone spontanicznym pomysłem i zaciekawione tym, że można wycinać kształty ze skórki pomarańczowej. To nowe, ciekawe doświadczenie dla nich.
Urodzinowe szaleństwo
Pod koniec października nasza starsza latorośl świętowała swoje szóste urodzinki. Przygotowania, szczególnie dekoracji i "szaty graficznej" tego święta sprawiły nam ogromną frajdę. Oto kilka pomysłów, które zrealizowaliśmy. Na wszystkie niestety nie starczyło czasu ;-), bo dekoracje produkowały się jak zwykle na ostatnią chwilę.
Projektujemy kolorystykę urodzinowego napisu. Drukuje się.
Pod kolor motywu kolorystycznego dobieramy ozdoby typu obrusy, serwetki, balony, rurki, tealighty.
Rysujemy na kartonie szóstkę, wycinamy.
Wybieramy najciekawsze zdjęcia jednocześnie przeglądając ostatnie sześć lat życia...
Przyklejamy zdjęcia do naszej kartonowej szóstki.
Napis wieszamy na ścianie, dmuchamy balony, nakrywamy do stołu i czekamy na gości.
A tutaj zostały nam jeszcze gadżety z "niebieskich" urodzin brata..,
... więc "utykamy" gdzie się da. :-)
Brat w końcu też świętuje. Świeczki na torcie dmucha zawsze i to po kilka razy, nie ważne czy są jego urodziny, mamy, taty czy siostry.
Goście dopisali. :-) Urodzinki udane.
Brat w końcu też świętuje. Świeczki na torcie dmucha zawsze i to po kilka razy, nie ważne czy są jego urodziny, mamy, taty czy siostry.
Goście dopisali. :-) Urodzinki udane.
niedziela, 9 listopada 2014
Kuchnia polowa
Ze swojego dzieciństwa pamiętam budowę nowego domu i w związku z tym na podwórku, w ogródku czy w ogrodzie zawsze stały cegły, leżał jakiś gruz czy piasek. To było niezwykle twórcze otoczenie dla mnie i dzieciaków z okolicy. Mnóstwo możliwości na zabawy w dom, w kuchnię, w wojnę (można było mieć bazy w tych cegłach i strzelać zza nich) i co tylko nam przyszło do głowy. My też mamy obecnie takie jedno "nieciekawe" miejsce na podwórku (do momentu wywiezienia gruzu), więc postanowiliśmy z dzieciakami je nieco oswoić. Starą pralkę, która odmówiła posłuszeństwa i chwilowo znalazła swoje miejsce przy gruzie, przerobiliśmy na kuchnię polową. Ach, co to była za zabawa! Mama w nagrodę została uraczona dziesiątkami kawek i herbatek od swoich wdzięcznych pociech! Do tego sałatki z trawy, liści, tartej marchwi - no niebo w gębie po prostu!
sobota, 8 listopada 2014
Mamo, tato zwolnij czyli slow parenting
"Pamiętam jak całymi dniami biegaliśmy z dziećmi sąsiadów po podwórkach i okolicznych lasach, zwisaliśmy z trzepaków, jedliśmy owoce prosto z drzew, graliśmy w "Państwa -miasta", gumę, klasy i nie potrzebowaliśmy drogich i skomplikowanych urządzeń by się wspaniale bawić i rozwijać."
Polecam artykuł:
"Slow parenting - dzieciństwo bez wyścigu szczurów"
:http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,10711356,Slow_parenting___dziecinstwo_bez_wyscigu_szczurow.html
środa, 5 listopada 2014
Winobranie
A tymczasem u nas kolejne zbiory.
Tym razem rwanie winogron.
Oczywiście dzieciaki w pełni zaangażowane.
Subskrybuj:
Posty (Atom)