Spontaniczny post sprowokowany pierwszymi tak wiosennymi promieniami słońca tej zimy.
Szybki, nieprzemyślany projekt w skali prawie 1:1 dla trzylatka.
Swoją drogą to nie jest głupi pomysł - drukowanie rzutów projektów w skali 1:1 przed realizacją i próba "zamieszkania" w nich - być może pozwoliłoby to uniknąć wielu niedomówień między tym, co chciał inwestor, a co zaprojektował architekt ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz