Zabawy kreatywne

Zabawy kreatywne

niedziela, 22 października 2017

Drzewko radości

Jakiś czas temu podczas wakacji, miałam przyjemność prowadzić warsztaty dla dzieci.
Małe istoty, a szczególnie kiedy jest ich dużo - to bardzo wymagająca grupa. W związku z tym przygotowanie zajęć musiało zostać przeze mnie dopracowane w perfekcyjny sposób. Wszystko musiało być dopięte na ostatni guzik, aby móc wystartować i przez dłuższy czas móc skupić uwagę małych uczestników.
Od tygodnia zaopatrywałam się już w potrzebne materiały i zbierałam pomysły. Również miejsce nie mogło być przypadkowe. Kiedy już dzieciaki zebrały się w wyznaczonym miejscu, aby przyciągnąć ich uwagę i na chwilę zatrzymać ich słodki świergot, byłam zmuszona wejść na ławkę, stanąć wysoko i tak też z góry się przedstawić i opowiedzieć, co będzie tematem dzisiejszych zajęć. Pełen sukces. Udało mi się przyciągnąć ich ciekawskie spojrzenia, zainteresować i wkręcić je w wir kreatywnej zabawy. A co najważniejsze, uwieńczenie swojej pracy i nagrodę dzieciaki odebrały sobie same - przystrajając własnoręcznie wykonanymi ozdobami, smutne dotąd drzewko i czyniąc je drzewkiem radości. Było to trochę podobne do wspólnego ubierania takiej letniej choinki, tylko w plenerze.
Do tego zadania potrzebne nam były:
- krótka historyjka o smutnym, uschniętym drzewku, które bardzo chciałoby stać się kolorowe i radosne,
- duża, sucha, rozłożysta gałąź, utknięta wcześniej stabilnie w ziemię,
- kolorowa bibuła,
- kolorowy papier,
- kawałki kolorowego filcu,
- gumki recepturki (najlepsze do wieszania ozdób na drzewku, szybko i sprawnie)
- taśmy klejące,
- mazaki,
- kredki,
- nożyczki,
- plastikowe rurki,
- szyszki,
- druciki kreatywne
- inne ozdoby i materiały według uznania.

Dzieci mogły również podarować smutnemu drzewku swoje małe rysunki, które przedstawiały to, co najczęściej sprawia radość im samym, dawały więc jakby kawałek siebie.
-



TREE OF JOY                                  DRZEWKO RADOŚCI









Radości było co niemiara. A na koniec wspólne zdjęcie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz