"Pamiętam jak całymi dniami biegaliśmy z dziećmi sąsiadów po podwórkach i okolicznych lasach, zwisaliśmy z trzepaków, jedliśmy owoce prosto z drzew, graliśmy w "Państwa -miasta", gumę, klasy i nie potrzebowaliśmy drogich i skomplikowanych urządzeń by się wspaniale bawić i rozwijać."
Polecam artykuł:
"Slow parenting - dzieciństwo bez wyścigu szczurów"
:http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,10711356,Slow_parenting___dziecinstwo_bez_wyscigu_szczurow.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz